top of page
polak1.jpg

LANCE DO BOJU

di Bogusław Polak (1945)

Już z dniem 6 kwietnia, pułk wychodząc z odwodu 3. DSK przeszedł kilkoma etapami na swój pierwszy odcinek bojowy do miejscowości Capracotta. Dojście do tego położonego 1421 m n.p.m. miasteczka, utrudnione głębokimi zaspami i gołoledzią, musiano wspomagać dźwigiem.

Capracottę, niemal doszczętnie zniszczoną przez Niemców, od ich linii ubezpieczeń oddzielała rzeka Sangro i odsłonięte, parokilometrowe przedpole. Ze względu na niezwykle trudny teren i warunki uważano ten odcinek za najcięższy, jaki obsadzała 3 DSK.

Ułani Poznańscy zluzowali tu pododdziały 6 baonu piechoty 2 Brygady Strzelców Karpackich, wchodząc w sąsiedztwo z 12 Pułkiem Ułanów Podolskich z prawej i 4 baonem piechoty 2 BSK z lewej.

Przez kilka tygodni 15 Pułk w zaminowanym terenie, w głębokich śniegach, błocie i śnieżnych zadymkach wyjątkowo ostrej w tym roku włoskiej zimy, prowadził dozorowanie patrolami przedpola. Zakończony sukcesem (zlikwidowanie nieprzyjacielskiego bunkra z obsadą) patrol w nocy z 14 na 15 kwietnia w rejonie miejscowości Gamberale, przyniósł ułanom pierwsze Krzyże Walecznych w kampanii włoskiej.

  • B. Polak, Lance do boju. Szkice historyczne z dziejów jazdy wielkopolskiej, Krajowa, Warszawa 1986, p. 338.

bottom of page